24.07.2021, 08:31
Raptem kilka dni temu było głośno o sprawie, która miała miejsce w mieście Olsztyn. Grupa Kobiet artystek, określające się jako "Wiedźmuchy" funkcjonuje od pięciu lat. Zgromadza około 20 kobiet oraz dziewcząt w rozmaitym wieku. "Narodziły się" przede wszystkim po to, aby wzajemnie się wspierać. Osobom w śpiączce czytają książki, uniezwyklają miejscowe kiermasze lub też chętnie udzielają się w akcjach charytatywnych. Na bardzo dużej ilości imprezach w całej Polsce zagościły. Jednak działająca blisko miejscowej parafii Akcja Katolicka założyła, że fakt, iż pozyskują inspiracji z różnorodnych produkcji oraz historii na temat wiedźm a tym samym upodabniają się do takowych, jest okultyzmem. Z tego względu AK napisała do władz Miłakowa słowa skargi. Okoliczni radni traktują tę skargę poważnie, natomiast radykalny głos w czasie obrad komisji może zaliczać się do proboszcza. Całym tym incydentem przejęła się poseł Lewicy, pani Falej Monika, która uważa, że grupa "Wiedźmuchy" odgrywa niezmiernie ważną rolę wśród miejscowej społeczności i nie zauważyła żadnych mistycznych bądź okultystycznych działań grupy. Na końcu dopowiedziała jednak, iż jeśli faktycznie miałyby one miejsce, to artystki te miałyby prawo do tego, z uwagi na fakt, iż polski kodeks karny nie zabrania posługiwania się mistyką, światem fantazji i baśni. Do całej sprawy ustosunkowała się również Alicja Tomaszewska, założycielka grupy Wiedźmuchy a także dyrektorka Miłakowskiego Domu Kultury, która poinformowała, że w czasie organizowanych przez Wiedźmuchy imprez ani razu nie było mowy o jakimkolwiek propagowaniu religijnych treści.
08.05.2022, 16:18
01.05.2022, 13:12
21.08.2021, 11:11
08.10.2021, 12:38